poniedziałek, 8 grudnia 2014

Pocztówka z biwaku

W niedzielę wróciliśmy z trzydniowego biwaku w górach. Jesteśmy wykończeni, ale zadowoleni, że przetrwaliśmy naszą pierwszą w historii wyprawę w góry. Były wędrówki i były harce, które strasznie nam się podobały. 

Poniżej kilka fotek ze szlaku: 


Pięć minut odpoczynku i trzeba ruszać dalej. Szlak nie miał końca... ale dotrwaliśmy. 

Nasi najmłodsi i najdzielniejsi na szlaku :) 

Druhna Maja i pies... 

Naprawdę dzielna wędrowniczka, która całą trasę dawała radę, pomimo tego, że plecak był prawie tak duży jak ona sama :) 

Nasza ekipa pod schroniskiem :)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz